Agnieszka kontra chłoniak Burkitta wznowa
Agnieszka kontra chłoniak Burkitta wznowa
Nasi użytkownicy założyli 1 227 209 zrzutek i zebrali 1 350 880 888 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Hej wszystkim nazywam się Sebastian Markiewicz .Postanowiłem utworzyć zrzutkę dla mojej narzeczonej Agnieszki Noskowiak,która walczy z chłoniakiem Burkitta . Ma 24 lata i jest wspaniałą mamą dwójki Naszych dzieci.
Agnieszka pod koniec grudnia wyczuła w piersi małego guza z dnia na dzień był coraz większy wszyscy myśleli że kanaliki mlekowe się zatkały i powstały takie nie groźnie guzki . Więc dopiero w lutym poszła na prywatne USG, było podejrzenie że kilka z nich to włókniaki, ale jeden był już z byt duży i Pani doktor kazała jak najszybciej iść do lekarza rodzinnego.Tego samego dnia Agnieszka udala się do przychodni. Pani doktor odrazu wystawiła kartę dilo i skierowanie do chirurga zadzwoniła po kilku dniach i już miała wizytę w szpitalu na Uni lubelskiej w Szczecinie. Tam dostała skierowane na biopsję . W tym samym tygodniu pobrali próbkę. Do dwóch tygodni miał być wynik. Kolejna wizyta w szpitalu..
Okazało się że ma chłoniaka Burkitta. 6 marca wstawiła się do szpitala spakowana i przygotowana że długi czas spędzi w szpitalu bez rodziny. Pierwsze dni były przerażające różne badania wkłucie centralne i chemia. Na badaniu tomograf wyszło że ma guzy jak to Pani doktor powiedziała -wszędzie.Na szczęście wszystko znosiła dobrze, drobne infekcje i gorączki pobyt trwał od 3-4 tygodni. Były takie 4 cykle.
4 lipca opuściła szpital po 4cyklu zaplanowany był pet. W sierpniu miała badanie kontrolne i omówienie wyniku badania pet. Udało się! Wynik ujemny cieszyliśmy się niezmiernie że tak szybko udało jej się pokonać chorobę i wrócić do mnie i dzieci.
Niestety nasza radość nie trwała długo we wrześniu znowu wyczuła guzy ,odrazu poszła na USG i lekarza rodzinnego dostała skierowanie na oddział hematologii.
W szpitalu odrazu podejrzewali wznowe pobrali, krew i wystawili na badanie pet i skierowanie na oddział bo chcieli żeby najpierw zrobiła to badanie. Na szczęście wcisnęli ja na piątek a w niedzielę dostała starszych boli w klatce piersiowej, guz się tam znajdował i uciskał. Dostała leki na Sor i do domu. W środę została przyjęta na oddział . Najpierw dostawała leki przeciwbólowe. Zrobili kolejną biopsję żeby potwierdzić że to ten sam chłoniak.Po tygodniu przyszły wyniki pet miała zajęte :
Piersi
Miednicę
Klatkę piersiową
Jamę brzuszną
Przez guzy
Odrazu lekarze mówili o alloprzestrzepie na szczęście dawce ma spokrewnionego. Ale musieli podać najpierw chemię, aby była remisja. Agnieszce w poniedziałek wyrwali 3 zęby na raz bo musi mieć wyleczone, a że nie ma czasu na robienie ich i uznali że je wyrwą i wypuścili do domu zaraz po .Przyjechała do domu całą opuchnięta i słaba.Na drugi dzień badanie pet w Szczecin Zdroje. Agnieszka byla bardzo osłabiona nic nie mogła znowu jeść. W środę spędziła czas z dziećmi , a w czwartek musiała już jechać na oddział. Tam dostała kolejna chemię. I obecne przebywa na oddziale.
Agnieszkę czeka jeszcze radioterapia i zaplanowany przeszczep szpiku na grudzień.
Bardzo proszę o wsparcie na leczenie, rechabilitacje po zakończonym leczeniu, środki higieniczne leki żywność to wszystko kosztuje. Niestety sam nie jestem w stanie zapewnić Jej tego wszystkiego.
Bardzo dziękujemy za każdą możliwą pomoc ❤️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się będzie Dobrze, trzymamy kciuki 🤎
Trzymam kciuki za Ciebie Aga