Nasz przyjaciel i serdeczny kolega Krzysztof Jaworski ma problemy. Jego przełożeni wyrzucili go z pracy pod błahym pretekstem.

Znamy Krzyśka od lat. Nie wierzymy, że doświadczony strażnik z 25 letnim stażem z premedytacją popełnił wykroczenie, dyskwalifikujące go z zawodu. Nie mieści nam się w głowie, że jako uczciwy i prawy obywatel świadomie złamał prawo.

W medialnym szumie wyłapujemy pewne informacje, ale myślimy, że od wydania sprawiedliwego wyroku w tej sprawie, będzie niezależny sąd. 

To jest pole do popisu dla nas. Słowa otuchy i klepanie po plecach na nic się zdadzą. Krzysiek potrzebuje teraz naszej realnej i namacalnej pomocy. Na tę chwilę najważniejszy jest dobry prawnik, który wykaże bezsensowność stawianych zarzutów. Jak wszyscy wiemy, nie są to tanie usługi. Zrzućmy się proszę po parę złotych, aby zapewnić mu jak najlepszą opiekę prawną. 

Dlaczego o to proszimy? Bo Krzysztof zawsze był dla nas wzorem człowieka w mundurze. Profesjonalny w działaniu i zawsze chętny do pomocy.

Zapraszamy wszystkich chętnych do przyłączenia się do naszej akcji.