Pomóżmy Kashmiriemu – wsparcie psychologiczne dla młodego migranta
Pomóżmy Kashmiriemu – wsparcie psychologiczne dla młodego migranta
Nasi użytkownicy założyli 1 227 064 zrzutki i zebrali 1 350 582 045 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Ogromnie dziękuję za Wasze wsparcie! Dzięki niemu udało się przeprowadzić cykl 10 sesji z psycholożką – spotkań, które były bardzo potrzebne. K podjął dziś decyzję o przerwaniu terapii, więc niniejszym zawieszam zbiórkę. Jeszcze raz wielkie dzięki, jesteście cudowni! ♡
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Dokładnie rok temu poznałem Kashmiriego – wspaniałego chłopaka, który w wieku 16 lat został zmuszony opuścić rodzinną wieś w Pakistanie i wyruszył w podróż na inny kontynent aby rozpocząć nowe życie. Jego historia jest niesamowita ale pełna dramatów i okrucieństwa. Kiedy po dwóch latach tułaczki wreszcie dotarł do Włoch – pierwszego bezpiecznego miejsca w Europie, gdzie mógłby zacząć budować nowe życie, dogoniła go trudna przeszłość. Zaczęły się stany lękowe, próby samobójcze, ataki paniki i bezsenność. Dom opieki na prowincji Piemontu, w którym obecnie się znajduje co prawda zapewnia mu wyżywienie i dach nad głową, ale nie daje mu najważniejszego – profesjonalnej opieki psychologicznej, której Kashmiri potrzebuje na już, aby w ogóle móc się usamodzielnić. Przez to zamiast stawać na nogi, zapada się w siebie. Zamiast układać plany na studia i pracę, rozwijać zdrową relację, wciąż tkwi w destrukcyjnych schematach i jest zdany na łaskę i niełaskę kolejnych instytucji, które go przyjmują nie potrafiąc mu tak naprawdę pomóc. Mimo młodego wieku nosi w sobie tyle traum, że mógłby nimi obdzielić kilka osób, które przeżyły wojnę. Niestety opieka psychologiczna jest jednym z najbardziej zaniedbanych obszarów w służbie zdrowia także w innych częściach Europy, nie tylko w Polsce.
Rozmawialiśmy o tym w najbliższym gronie, szukając sposobów na realną pomoc. Wtedy wpadliśmy na pomysł terapii online i doszliśmy do wniosku, że jest to najlepsza forma wsparcia, jaką możemy zaoferować. Chcemy uzbierać środki na dwuletnią terapię ze spotkaniami raz w tygodniu. To 96 trwających godzinę sesji. Tak więc rzucam w eter gorącą prośbę: pomóżmy Kashmiriemu stanąć na nogi i przejść do nowego etapu życia. Podarujmy mu wsparcie profesjonalnego psychologa, aby mógł przepracowac swoją przeszłość i uwolnić się od traum. K marzy aby zostać pilotem, programistą lub grafikiem, ma też ogromny talent do języków. Mówi po angielsku, uczy się włoskiego i ostatnio też polskiego – jest w tym naprawdę świetny! Cechuje go niespotykana dobroduszność, ma wrażliwość artysty i pisze poezję.
W sierpniu po raz pierwszy odwiedziłem go we Włoszech. Jego oczy aż iskrzyły od pozytywnej energii, dużo się wygłupialiśmy i dyskutowaliśmy na poważne tematy, rozmawialiśmy o patriarchacie, feminiźmie, polityce migracyjnej. Miło było obserwować go w takim stanie, mimo że wiedziałem, że jak tylko wrócę do Warszawy, znów wpadnie w spiralę lęków oczekując kolejnego ataku i wizyty w szpitalu. Ta huśtawka skrajnych nastrojów jest niestety jego codziennością. Zabrałem go nad morze – widział je po raz pierwszy w życiu. Jechaliśmy krętą drogą wiodącą na plażę, jego twarz nagle zamarła w wyrazie szczerego zdumienia – moment ten udało mi się uchwycić na poniższym zdjęciu. Kiedy już dotarliśmy, Kashmiri zanurzył się po czubek głowy, po czym wyskoczył jak porażony, plując i rzucając w rozgoryczeniu: "Co jest nie tak z tym morzem? Ta woda jest słona!". xd
K po raz pierwszy w życiu ujrzał morze
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!