Specjalistyczne leczenie biologiczne by życie wróciło do normy
Specjalistyczne leczenie biologiczne by życie wróciło do normy
Nasi użytkownicy założyli 1 227 002 zrzutki i zebrali 1 350 420 992 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witam,
Mam 36 lat, od 9 lat choruję na chorobę Leśniowskiego-Crohna, Jestem rozwiedziony, mam syna dzięki któremu cały czas walczę o powrót do zdrowia, ale od początku...
W 2012 roku stwierdzono u mnie nieuleczalną chorobę jelit - chorobę Leśniowskiego-Crohna (wrzodziejące zapalenie jelita grubego i cienkiego). Od tamtego czasu cały czas borykam się z ropniami około odbytowymi oraz innymi dolegliwościami związanymi z jelitami. Cały czas miałem biegunki, częste wizyty w toalecie, bóle jelit ale dało się wytrzymać. Niestety ta choroba charakteryzuje się tym że przychodzi nasilenie i w moim przypadku takie nasilenie przyszło w 2018. Według lekarza główną przyczyną był stres związany z rozwodem. Na początek pojawił się ropień około odbytniczy, później zrobiła się przetoka jelitowo pęcherzowa (stolec wydostawał się razem z moczem) bolesne doświadczenie, do tego doszedł spadek wagi do 48kg oraz anemia. Świat mi się zawalił, mimo wszystko nie poddawałem się, po wielu wizytach u lekarzy i zabiegach udało się w lipcu 2019 dostać do Profesora Dzikiego z Łodzi, specjalisty w leczeniu chorób jelit, na operację sposobem Hipokratesa (założenie specjalnego drenażu do przetoki około odbytniczej). Niestety operacja pomogła tylko na chwilę więc zacząłem starać się o eksperymentalne leczenie biologiczne. Po trzech miesiącach badań i wizyt u lekarzy udało się uzyskać leczenie niestety okazało się że trochę za późno gdyż choroba zdążyła już narobić spore spustoszenie w organizmie . Konieczna była kolejna operacja. W marcu 2020 roku przeszedłem kolejną operację. Został zaszyty otwór przetoki oraz wykonano resekcję krętniczą-kątniczą z ileostomią końcową. Został również usunięty 15 centymetrowy kawałek jelita. Od tego czasu mój stan zdrowia zaczął się poprawiać. Życie ze stomią jest uciążliwe ale możliwe. Udało mi się wrócić do pracy. Dużo pomaga leczenie biologiczne które niestety dobiega końca a dalsza refundacja okazuje się niemożliwa. Okazało się że można przedłużyć leczenie niestety są to ogromne koszty. Sesja składa się z 15 dawek a koszt każdej to około 7 tysięcy złotych co daje razem 105 tysięcy. Kwota ta może wzrosnąć gdyż dawki są uzależnione od wagi ciała. Do tego dochodzą standardowe leki konieczne przy tej chorobie oraz akcesoria do stomii co daje razem ponad 1000zł miesięcznie. Pomimo tego iż pracuje nie jestem w stanie zebrać takiej kwoty. Nigdy nie prosiłem o pomoc i myślałem że poradzę sobie sam z chorobą jednak to wszystko mnie przerosło. Jest szansa na usunięcie stomii i powrót do w miarę normalnego życia lecz to tego konieczne jest kontynuowanie leczenia biologicznego.
Bardzo chciałbym normalnie żyć i być wsparciem dla mojego syna dlatego zwracam się do państwa z prośbą o pomoc. Za każdą okazaną pomoc bardzo dziękuję.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się Marcin. Powodzenia