Pomóżmy Belgusiowi - ciężko choremu królikowi
Pomóżmy Belgusiowi - ciężko choremu królikowi
Nasi użytkownicy założyli 1 226 679 zrzutek i zebrali 1 349 379 111 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności4
-
Kochani, Jeszcze raz dziękuję Wam za wsparcie prób ratowania życia i zdrowia królika Belgusia, mimo ciężkiej pracy lekarzy - jak wiecie - nie udało się królika uratować. Poniżej wstawiam kolejne karty wizyt oraz 2 faktury - jedna (700 zł) jest zapłacona z naszej zrzutki (675 zł ze zrzutki plus 25 zł prywatnie ode mnie, sumarycznie 700 zł zapłacone blikiem z mojego konta), a na drugą Emilia wzięła kredyt (medi raty). Zbiórka zatem jest zamknięta. Sumarycznie koszty ratowania królika wyniosły 2262,40 zł.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Szanowni Państwo,
Jest potrzebna pilna pomoc dla ciężko chorego i być może umierającego królika Belgusia, którego opiekunką jest Emilia Skałecka z okolic Piły. Emilia króliki ma od 15 lat i nigdy wcześniej nie prosiła o pomoc... Wszystkie króliki zawsze miała gdzieś z adopcji albo ogłoszeń, często porzucone i nie chciane. Znamy się ze środowiska związanego ze Stowarzyszeniem Pomocy Królikom i wszelakimi innymi organizacjami i grupami króliczymi.
Zobowiązałam się przeprowadzić zrzutkę na sfinansowanie jego leczenia.
Królik w tej chwili przebywa w lecznicy w Pile: https://www.przychodniarys.pl/ i prowadzony jest przez lek. wet. Oliwię Czyżykowską-Kubik (zdobywała wiedzę na temat zwierząt egzotycznych u boku doktorów Grzegorza Dziwaka oraz Tomasza Piaseckiego – znanych króliczych specjalistów z Wrocławia i pracowała w Przychodni Sowa w Bydgoszczy specjalizującej się w zwierzętach egzotycznych, w tym królikach).
Opiekunka Belgusia, Emilia Skałecka, przesłała mi zdjęcia Belgusia, możecie je tu zobaczyć.
Poniżej zdjęcia i opisy wizyt.
Jak relacjonuje Emilia: "Zaczęła się nagle osowiałość, przechylona główka i niechęć do jedzenia, która z godziny na godzinę się pogłębiała. Główka opadała na bok, a Belguś wyraźnie czuł się coraz gorzej, doszło obfite ślinienie.. .
Na drugi dzień rano trafiliśmy do Lecznicy Ryś w Pile. Belguś nie jadł już sam w ogóle, a dokarmianie na siłę nie należało do najłatwiejszych ze względu na silny ból, jaki wyraźnie mu towarzyszył w obrębie głowy.
Po badaniu okazało się, że występuje zapalenie ucha prawego z wydzieliną i porażenie nerwu twarzowego. Wdrożono leki na e. cuniculi ze względu na podejrzenie infekcji".
I dalej: "to bardzo szybko rozwijające się zakażenie bakterią bardzo oporną na antybiotyki. Stan zapalny przeszedł dalej, utworzył się ropień zagałkowy i oko będzie musiało być usunięte".
Belguś jest już po operacji usunięcia oka, a należność do zapłaty rośnie, bo cały czas trwa walka o jego życie..
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Wiem co to walka o życie zwierzaka bez oglądania się na koszty, również ponad możliwości finansowe. Dlatego ię dodzucam i trzymam kciuki żeby uszak szybko stanął na łapki
Bardzo dziękuję w imieniu Emilii i Belgusia!