Leczenie naszego schorowanego psiego staruszka
Leczenie naszego schorowanego psiego staruszka
Nasi użytkownicy założyli 1 226 834 zrzutki i zebrali 1 350 024 343 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
MARZEC 2022
Nasz staruszek przechodzi już w późną jesień swojego życia :( Ciało odmawia posłuszeństwa, ciągle się przewraca, robi pod siebie. Jednak póki ma apetyt i chęci do życia (wciąż potrafi go jeszcze złapać głupawka) to nie chcemy odbierać mu tych ostatnich kilku chwil.
Darowizny od Was wszystkich pozwoliły nam zapewnić mu dużo więcej wsparcia w postaci leków, suplementów i innych wspomagaczy. Udało nam się kupić mu stabilizatory na łapy, które bardzo pomagają mu w chodzeniu i utrzymaniu się na łapach. Udało się kupić dodatkowe suplementy (m.in. dzika róża, kryl, HMB na mięśnie, beta-karoten z biotyną) oraz podać kilka rund zastrzyków wspomagających układ neurologiczny.
Oczywiście w trakcie co miesiąc kupowaliśmy dla niego jego standardowe leki - na serduszko, na mięśnie i stawy i na tarczycę. Mieliśmy również wykonać zabieg sanacji jamy ustnej, ale niestety wyniki krwi Bossa nie pozwalają na bezpieczne podanie narkozy.
Poniżej zdjęcia Bossa oraz filmik jak coraz mocniej trzęsą mu się nogi - przepaska na brzuchu to pampers (niestety mocz leci już bez kontroli całą dobę), czarne paski na nogach to stabilizatory. Dodajemy również zdjęcia paragonów i faktur.
FILM (trzęsące się nóżki) - https://youtu.be/_zW7ARVf1DM
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Cześć! Bardzo długo zbierałam się z utworzeniem tej zrzutki... Bardzo ciężko prosić mi obcych ludzi o pomoc.
Mam psa, prawie 15-letniego samca rasy basenji o imieniu Boss. Boss niestety od kilku lat bardzo choruje. Ma wiele schorzeń, z których głównie leczymy kardiomiopatię rozstrzeniową, niedoczynność tarczycy oraz zwyrodnienia kręgosłupa. Przez zwyrodnienia pies ma ogromne problemy z utrzymaniem równowagi, chodzeniem, wstawaniem, nawet staniem prosto na łapkach. Kręgi uciskają na nerwy, przez co psu bez przerwy trzęsą się tylne nogi. Przednie łapki są już słabe, lewy bark bardzo wysunięty jest do przodu - Boss tak próbuje utrzymać się na łapach. Zwyrodnienia kręgosłupa wiążą się z ogromnym bólem, dlatego Boss na stałe dostaje leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Do tego przyjmuje też kilka suplementów, m.in. AniFlexi, NeuroSupport, MSM. Do stanu układu nerwowego przyczynił się również udar, który Boss przeszedł w 2018 roku.
Kardiomiopatia jest chorobą serca. U Bossa objawia się głównie duszącym kaszlem. Na serce przyjmuje dwa leki, jeden na samą chorobę, drugi na odprowadzanie nadmiaru wody z organizmu + suplementy na serce: taurynę, l-karnitynę oraz koenzym Q10. Bez tych leków stan Bossa bardzo się pogarsza i nie może on normalnie funkcjonować :(
Niedoczynność tarczycy została wykryta u naszego psa w 2018 roku. Przez wiele miesięcy dobieraliśmy odpowiedni lek i dawkę. Aktualnie na stałe przyjmuje lek Forthyron oraz suplement z alg, który dostarcza mu odpowiednią dawkę jodu oraz drożdże browarnicze, który pomagają wspierać zarówno tarczycę oraz układ nerwowy.
Oprócz tych chorób Boss cierpi również na problemy z wątrobą (w wieku roku przeszedł zapaść wątrobową) oraz układem pokarmowym, dlatego przyjmuje probiotyk BioProtect i musi być na karmie dobrej jakości (Wolf of Wilderness).
Przechodząc do sedna - na leczenie Bossa miesięcznie idą bardzo duże kwoty. Ostatnie lata całkowicie wykończyły mnie finansowo. Udar, zdiagnozowanie trzech różnych schorzeń (same badania kontrolne na tarczycę też kosztują, a badamy raz na kilka tygodni), w międzyczasie jeszcze nieszczęśliwy wypadek i operacja usuwania ciała obcego z żołądka, na którą poszło ponad 1500zł (600zł operacja, do tego przez 3 tygodnie zastrzyki i opieka rany, w którą wdało się spore zakażenie).
Na same leki idzie ponad 100zł co dwa tygodnie, do tego dochodzą koszty suplementów. Aktualnie moje dochody są mocno ograniczone, przez pandemię straciłam sporo klientów. Powoli muszę odmawiać samej sobie rzeczy pierwszej potrzeby, żeby tylko móc kupić leki psu :( Sama również choruję, przewlekle i poważnie i nie wiem już czasem czy wybrać kupienie leków dla siebie czy dla Bossa. To kochany staruszek. Mimo wszystkich swoich problemów ze zdrowiem wciąż jest w nim dużo energii i życia. Chodzi chętnie na spacery, lubi dobrze zjeść, czasem dostaje nawet jeszcze napady głupawki i szaleje na leżąco w swoim posłaniu.
Za uzbierane pieniądze chciałabym móc zakupić leki i suplementy dla Bossa na kilka następnych miesięcy, dopóki nie pozbieram się trochę finansowo. Ten pies naprawdę dużo przeszedł w swoim życiu, chcę zapewnić mu prawidłową opiekę na jesień jego życia. Ogromnie proszę o pomoc każdego kto jest w stanie jej udzielić. Każdy grosz się przyda!
Bardzo dziękuję!
-Katarzyna.
Poniżej zdjęcia ostatnich paragonów, leków, badań oraz wpisów z książeczki potwierdzających choroby Bossa. Niestety, jest tego wszystkiego sporo.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymamy kciuki za Ciebie pieseczku ❤🐾❤