Thelma i Luis walczą o życie... oby nasza pomoc nie przyszła zbyt późno...

W poniedziałek późnym popołudniem otrzymaliśmy wiadomość z prośbą o pomoc dla dwóch psach błąkających się w miejscowości Zbytowo w gminie Mogilno. Wcześniej psiaki zostały zgłoszone do mogileńskiego stowarzyszenia, które przekazało informację do Straży Miejskiej, jednak psy nie zostały odłowione bo "zachowywały się agresywnie".

Pojechałyśmy na wskazane miejsce i zastałyśmy tam dwa przerażone i wychudzone psiaczki, które reagowały lękowo na człowieka. To co od razu rzuciło się nam w oczy to ogromne ilości nabrzmiałych kleszczy, psiaki miały je niemal wszędzie, wokół pyszczka, przy oczach, w uszach, na szyi, łapach, brzuchu, grzbiecie... Było ich mnóstwo i wszędzie, nie widziałyśmy nigdy takiej inwazji.

Na szczęście bardzo szybko udało się nam wziąć psiaczki na ręce i zabrać do samochodu. Po wstępnych naszych oględzinach byliśmy przerażeni ilością kleszczy na tych wychudzonych ciałkach. Psiaki miały wyczuwalny kręgosłup i żebra, liczne zadrapania, obtarcia i rany, chłopak miał miejscami wyłysiałą sierść.

Sunia była apatyczna, nie chciała jeść tylko piła spore ilości wody. Chłopak zachowywał się żwawo, najadł się i napił. Była już noc, kiedy przystąpiłyśmy do usuwania kleszczy. Trwało to bardzo długo, a obydwa psiaczki współpracowały tak jakby czuły, że chcemy im pomóc i ulżyć. Potulnie, bez sprzeciwu pozwalały wyciągać kleszcze jeden po drugim nawet z powiek. W sumie udało się nam usunąć prawie 200 kleszczy i nie były to wszystkie. Zauważyłyśmy też, że psiaki mają kaszel.

Sunia otrzymała imię Thelma a psiak Luis. Są bardzo do siebie podobne, przypuszczamy, że są rodzeństwem i to bardzo młodym, mają gdzieś rok/połtora. Nikt nic nie wie, jak długo się błąkały i skąd się wzięły. Ich wychudzenie i ilość kleszczy wskazuje na dłuższą bezdomność bądź całkowity brak należytej opieki.

Następnego dnia zabrałyśmy psiaczki na badania i niestety nasze przypuszczenia się potwierdziły...

Zarówno Thelma jak i Luis mają babeszjozę. I to nie koniec złych wieści, obydwa mają również zapalenie oskrzeli, Luis ma prawdopodobnie grzybice (czekamy na wyniki zeskrobin), a Thelma przewlekłe zapalenie pochwy i silny stan zapalny lewej zatoki około odbytowej, co boleśnie utrudnia a nawet uniemożliwia opróżnianie.

Psiaki są wyczerpane, wychudzone, odwodnione i w stanie zagrożenia życia.

Zostały im zaaplikowane stosowne leki zabijające pierwotniaki babeszjozy by wyeliminować je z krwioobiegu, antybiotyk. Dożylnie maja podawane płyny oraz leki podtrzymujące pracę nerek i wątroby bo te narządy uszkadza babeszjoza. Cały czas usuwane są ujawniające się jeszcze kleszcze. Luis poddawany jest specjalnym kąpielom. Thelma wspomagana jest syropem i czopkami by ułatwić jej opróżnianie.

Psiaczki są przekochane i mimo bólu i cierpienia poddają się wszystkim zabiegom. Merdają przyjaźnie na nasz widok, pragną przytulania i bliskości, wpychają pyszczki do pieszczenia. Na gwałtowny ruch reagują lękiem i tulą się do siebie.

Nie wiemy co One przeżyły, skąd się wzięły, czy miały dom, czy uciekły, czy zostały porzucone...

Wiemy, że jak na razie nikt ich nie szuka, że udało się im jakoś przetrwać, że byli i są dla siebie wsparciem...

Teraz Thelma i Luis toczą walkę ze śmiertelną chorobą. Babeszjoza została u nich zdiagnozowana w dość wczesnym stadium co daje szansę na jej wyleczenie, jednak choroby współtowarzyszące i zła kondycja psiaczków poważnie to utrudniają.

Musimy zapewnić Thelmie i Luisowi należytą opiekę i niezbędne leczenie przez najbliższe dni.

Nie udźwigniemy tych kosztów bez Waszej pomocy. Nie stać nas na ich leczenie bo mamy wiele psiaków pod swoją opieką. Dlatego zwracamy się do Was i błagamy nie pozwólcie by Thelma i Luis przegrali życie bo nie ma pieniędzy na ich leczenie.

Thelma i Luis mają szansę by żyć ale konieczne do tego są pieniądze. Prosimy, podaruj im tą szansę, każda złotówka jest dla Thelmy i Luisa ceną ich życia.