Kiedy dowiedzieliśmy się, że Hubert jest dzieckiem niepełnosprawnym i całe życie będzie wymagał naszej opieki, obiecaliśmy sobie, że będzie szczęśliwy, że zabierzemy Go wszędzie, że nie będzie dla Niego barier a jeśli się pojawią- to je pokonamy💪

Tak na prawdę bariera jest jedna, zawsze ta sama... pieniądze😔 ale dzięki Wam udało nam się tak wiele.Zwykle zbieramy pieniążki na leczenie, rehabilitację, turnusy. Tym razem zbieramy na przyczepkę rowerową. Od razu dodam, że nie ma złotej kierownicy czy diamentów w szprychach🤷‍♀️ ale jest sprzętem dla osób niepełnosprawnych, dla dużych osób niepełnosprawnych. A to robi cenę...

Ostatni raz Hubert jechał w przyczepce w 2018 roku. Niestety rok później okazała się za mała. Wiecie jakie to okropne uczucie, mając troje dzieci zabierać tylko dwoje na wycieczkę??? Dlatego byliśmy tylko raz w takim składzie. Następny raz będzie już tylko całą rodziną. 

Chcielibyśmy zabrać Hubcia już 1 czerwca na przejażdżkę. On dla nas zawsze będzie dzieckiem. Nigdy nie miał swojego roweru i nigdy sam na rowerze nie pojedzie ale czy nie może mieć frajdy z takiej przejażdżki? Tym razem zbieramy pieniążki dla radości i przyjemności bo to należy się każdemu bez względu na wszystko❤️❤️❤️