id: 4skgcr

Pomoc dla Gothama

Pomoc dla Gothama

Nasi użytkownicy założyli 1 227 034 zrzutki i zebrali 1 350 518 910 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Uaktualnienie:


Z tego miejsca chciałabym podziękować Wam wszystkim za pomoc i za trzymanie kciuków za Gothama. Jak wiecie z moich mediów społecznościowych, niestety nasza historia skończyła się najgorzej jak mogła - złamaniem nogi w transporcie i uśpieniem w koniowozie. Nie zdążyliśmy nawet wyjechać z Wyczechowa, Gotham nie był w stanie ustać, po godzinie prób postawienia go na nogi w koniowozie wiedzielismy, że nie dojedziemy i chcieliśmy go wyładować z koniowozu. Poślizgnęła mu się noga i złamał ją w trzech miejscach, była niemożliwa do odratowania bez kliniki (do której nie mogliśmy dojechać), i zaskutkowało to najgorszą możliwą decyzją. Pieniądze ze zrzutki chciałabym przeznaczyć na pokrycie transportu, który ściągnełam z Warszawy (specjalny z podwieszeniem) 2550 zł, kosztów eutanazji 800 zł, oraz kosztów utylizacji 750zł. Dziękuje Wam z góry za pozostawienie wpłat i za wszelką pomoc od Was w tym okresie. Pozdrawiam, Zosia



-

Nigdy, ale to przenigdy nie sądziłam, że będę musiala prosić o pomoc finansową. Czuje się z tym niesamowicie glupio, ale życie postawiło mnie w takiej, a nie innej sytuacji. Może znacie mnie z instagrama. Jeśli nie to milo mi Was poznać. Od 4 lat prowadze swoja stajnie i jestem szczesliwa posiadaczka paru koników. 3 lata temu zaczelam spełniać swoje marzenie o hodowli koni, czego wynikiem jest wlasnie koń Gotham, a dokladnie Gotham Gold BBZ. Moj syn pierworodny, pierwszy dzieciak. W marcu tego roku skonczyl 2 lata. Niestety okolo 3 tygodnie temu miejsce mial wypadek, który zmienil calkowicie zarowno moje jak i jego zycie. Wywrotka na pastwisku - standard, zdarza sie, czasem konie za bardzo świrują, zgubi im sie noga i poślizgną sie bokiem. Mam 8 h łąk wiec takie rzeczy maja miejsce, zdarza się. Chodzil jak potłuczony - myslalam ze jest obity. Pierwsze 3 dni patrzyłam na to z dystansem, jednak jak nie bylo zadnej poprawy od razu wykonałam telefon do weterynarzy. A jemu tylko sie pogarszało. Pierwsza mysl - zlamana miednica. Badanie zarowno palpacyjne, usg z kazdej strony( u koni w domu nie wykona sie RTG miednicy). Niestety przez ilosc krwiaków nie bylo widac nic, wiec zdecydowaliśmy sie postawic go na leki i zaczekac na zejście obrzęków by moc przeprowadzic diagnozę w stajni. Bylo tylko gorzej i gorzej, filmiki przedstawione w zrzutce to ostatnie jakie mam. Filmik w ręku jest z srody (01.06). Rtg kolan, szyi, plecow, ponowne usg nie wykazały zadnych zmian. Musi jechac do kliniki na diagnozę. Podejrzewamy pourazowy syndrom wobblera lub inne uszkodzenie nerwu - sprawa jest wrecz bankowo sytuacja neurologiczna. No i niestety jako zwykly szary czlowiek - nie mam calej kwoty. Liczymy 3,5 k na scyntygrafie, 2,5 na badanie na M ktorego nazwy caly czas nie pamietam (badanie rdzenia kręgowego oraz neurologii w narkozie), no i ew dalsza diagnostyka i pobyt w klinice. Zakladam ok 10/15k, jednak nie jestem w stanie pokryć całości.

Będe wdzieczna za kazda pomoc, na pytania chętnie odpowiem (IG wiochazocha) i oczywiscie bede wstawiac update.

Gotham wyjezdza na klinike w najblizsza niedziele lub poniedzialek (5/6.06).

zapraszam rowniez na bazarek:

https://www.facebook.com/groups/536834767931898/?ref=share

Dziękuje.

UPDATE 05/06 godz 15.30

Nie dowioze go osobiscie na klinike, czekamy na transport z podwieszeniem, który jedzie do nas z Warszawy.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 146

preloader

Komentarze 5

 
2500 znaków