Pomoc w odzyskaniu środka transportu
Pomoc w odzyskaniu środka transportu
Nasi użytkownicy założyli 1 227 204 zrzutki i zebrali 1 350 876 428 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
ZDJĘCIA AUTA PO WYPADKU
Szymon Pogorzelski • 12.01.2024 23:16
dziękuje za każdą złotówkę :) mamy ponad 20% zebranej sumy :) zostało niecałe 70% zrzutki ;) Możmy to zrobić i zebrać całość ;D
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Było czwartkowe popołudnie. Właśnie wracałem z pracy do domu, gdy zadzwonił telefon. "Tomek, mieliśmy wypadek w Pasieczniku. Nie wiem, co robić. Przyjedź, proszę!" - usłyszałem głos Szymona mojego brata, który z przerażeniem w głosie i łamiącym się przez łzy głosem prosił o pomoc. Próbowałem się dowiedzieć więcej szczegółów - czy nic mu nie jest? Co z Dawidem? Czy komuś coś się stało?
Jedyne, co ciągle powtarzał - "Nie, wiem. Czekamy na pogotowie! Proszę, przyjedź!"
W takich sytuacjach przychodzą najczarniejsze myśli. Szczególnie, gdy brak jest konkretnych informacji.
Natychmiast pojechałem na miejsce zdarzenia.
Dzięki Bogu nikomu nic poważnego się nie stało, poza siniakami i bólem po zablokowanych pasach bezpieczeństwa. Choć patrząc na uszkodzenia auta, aż trudno uwierzyć, że nie było osób poszkodowanych.
Dzięki Bogu ciężarówka nie była załadowana i nie przewoziła żadnych wystających elementów. Jak napisał jeden z lokalnych portali informacyjnych - było centymetry od tragedii.
Osoby wyszły bez szwanku, ale niestety samochód ucierpiał bardzo. Choć początkowo wszyscy myśleliśmy, że nie wygląda to źle, to po szczegółowych oględzinach przez fachowca od napraw powypadkowych okazało się, że naprawa tego samochodu jest nieopłacalna ;(
Trochę o Szymonie i jego Rodzinie:
Szymon jest szaleńcem na misji (mam nadzieję, że mi wybaczy to określenie).
Tak, ponad roku temu zrezygnował z pracy zawodowej na rzecz służenia Bogu i ludziom. Wraz z żoną i dwójką synów przeprowadził się z jednego końca na drugi koniec Polski (ze Słupska do Gryfowa Śląskiego), aby w lokalnej wspólnocie kościoła służyć wokalnie i muzycznie w służbie uwielbienia. Oprócz tego wspiera wspólnoty w regionie służąc swoją pasją do rozwoju uwielbienia w Polsce. Nie muszę chyba dodawać, że do wszystkich tych miejsc docierał swoim samochodem pokonując niejednokrotnie kilka tysięcy kilometrów miesięcznie.
Żona Szymona Milena jest nauczycielką w szkole podstawowej w pobliskiej wsi, a synowie Natan i Dawid uczą się w szkole podstawowej w Gryfowie.
Po co ta zrzutka:
Powód numer 1 - jest moim kochanym braciszkiem, więc chcę mu w ten sposób pomóc.
Powód numer 2 - niestety auto nie posiadało ubezpieczenia Auto Casco, więc z ubezpieczalni nie mogą liczyć na wypłatę odszkodowania.
Powód numer 3 - koszty naprawy wyliczone na podstawie wstępnych oględzin, to sama robocizna od 10.000 zł i więcej. Do tego koszt części, czyli łącznie najmniej 20.000 zł.
Powód numer 4 - na auto nadal spłacany jest kredyt, którego do spłaty zostało jeszcze 16.000 zł.
Powód numer 5 - samochód jest niezbędnym narzędziem służby i codziennego funkcjonowania.
Cel zrzutki:
Biorąc pod uwagę powyższe powody - ZBIERAMY NA SAMOCHÓD!
Ja chcę POMÓC! Wierzę, że Ty również.
Dziękuję w imieniu Szymona i jego Rodziny oraz swoim :)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Witajcie 🙂 Minęło już pięć miesięcy od zakończenia zrzutki “Pomoc w odzyskaniu środka transportu” Chciałbym Wam wszystkim bardzo podziękować za każde wsparcie i za każdą złotówkę tu na tej zrzutce jak i poza nią :) Niesamowicie zaangażowaliście się w pomoc byśmy mogli mieć środek transportu dla na naszej rodziny jak i bym mógł służyć. Dzięki zebranym środkom i zaangażowaniu własnych zakupiliśmy auto naszych marzeń :) Jeszcze raz bardzo dziękujemy za pomoc :) Szymon z rodziną