ZBIERAMY NA OPERACJĘ STOPY
ZBIERAMY NA OPERACJĘ STOPY
Nasi użytkownicy założyli 1 226 813 zrzutek i zebrali 1 349 999 197 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Opowiemy Wam historię naszej cudownej koleżanki, która pilnie potrzebuje wsparcia. Marta Wytzler Łapińska bo o niej mowa, prywatnie żona i matka dwóch ślicznych córek( Wiktoria 5 lat, Julia 3latka), 35 letnia wspaniała kobieta o dobrym sercu zawsze pomocna, silna i odważna. Niestety od urodzenia cierpi na schorzenie zwane wrodzoną stopą końsko szpotawą. Jest to deformacja, polegająca na utrwalonym zgięciu podeszwowym stopy i przywiedzeniu przodostopia - prościej mówiąc, stopy skierowane są do środka, mają też sierpowaty kształt. Za przyczynę jej występowania uznaje się obciążenie genetyczne bądź nieprawidłowe ułożenie płodu.
Słowami Marty przedstawimy podejmowane próby leczenia, które opisała na naszą prośbę:
"Pierwszą operację miałam jako 5 letnie dziecko. Kolejna odbyła się rok poźniej. Od 6 klasy szkoły podstawowej często trafiałam do szpitala na ciężkie zabiegi operacyjne , bolesne gipsowanie (sięgające do poziomu uda). W liceum miałam wydłużenie nogi, które związane było z bardzo długim pobytem w szpitalu i niekończącymi się godzinami rehabilitacji .Ostatnia operacja ( tak mi się wtedy tylko zdawło) była w 2005 roku .Niestety okazało się, że leczenie oraz zabiegi, które były wykonane nie były leczone stricte z moim schorzeniem co związało się z pogorszeniem stanu chodzenia, bólem oraz cierpieniem. Przez wiele lat szukałam ratunku. Jeden z lekarzy proponował mi nawet amputację. W momencie, gdy już prawie straciłam nadzieję na to, że może być lepiej, kiedy wszyscy odmówili pomocy w obawie o powikłania trafiłam do kliniki, gdzie usłyszałam, że jest nadzieja na sprawność. Na chwilę obecną potrzebuję operacji zespolenia stawu skokowego w lewej nodze. Zabieg niestety nie jest refundowany. Koszt samej operacji wynosi ok 15 -20 tys w zależności od stopnia trudności wykonania. Po operacji czeka mnie długa rehabilitacja...
Dlatego bardzo proszę o wsparcie zbiórki na dalszy etap mojego leczenia by być zdrową i sprawniejszą dla moich córek. Dziękuję ❤️ .
Kochani Jako serdeczne koleżanki tworzymy tę zrzutkę, ponieważ chcemy i zrobimy co w naszej mocy, aby zaczęła chodzić i nie musiała się martwić o to jak poradzi sobie finansowo. Jednak bez Waszego wsparcia nie damy rady. Pomóżmy jej stanąć na nogi! Całym sercem wierzymy że się uda. Dobro podarowane zawsze powraca ze zdwojoną siłą. Dziękujemy!!!❤❤❤🙏
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Martuś damy radę KC
😘😘😘😘😘😘🙏