Szpitalne troski
Szpitalne troski
Nasi użytkownicy założyli 1 226 834 zrzutki i zebrali 1 350 023 685 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
AKTUALIZACJA Z DNIA 05.05.2023
Kochani! Dziękuję za tak duże zainteresowanie i zaangażowanie w moją zbiórkę, zupełnie się tego nie spodziewałam. Nie mam słów, by wyrazić, jak bardzo jestem wdzięczna. Jeszcze raz z całego serca dziękuję.
Niestety, muszę ją jednak przedłużyć i zmienić obrany przez siebie cel. Powoli kształtuje się diagnoza oraz plany dalszego leczenia. Przy wypisie ze szpitala na pewno dostanę skierowanie na terapię na oddziale dziennym, która będzie trwała od ośmiu do dwunastu tygodni. Czekają mnie trzy spotkania kwalifikacjne — jedno z lekarzem psychiatrą i dwa z terapeutą. Następnie stwierdzą, czy któraś z oferowanych przez nich terapii będzie dla mnie odpowiednia, a według mojej lekarz prowadzącej na pewno się zakwalifikuję. Później pozostanie mi tylko czekać na jej rozpoczęcie — może to potrwać miesiąc lub dłużej, zależy to od dostępności miejsc.
Wracając do zbiórki. Zbieram pieniądze na codzienne (terapia będzie odbywała się po poniedziałku do piątku) dojazdy do poradni, a także na kilka prywatnych spotkań z terapeutą w trakcie czekania, żeby choć odrobinę się "odblokować" — mam bardzo duże problemy z mówieniem o sobie, a opowiadanie o moich traumach jest dla mnie wręcz niemożliwe.
Szczerze mówiąc, boję się wyjścia ze szpitala, terapia mnie przeraża, a dodatkowo czeka mnie szukanie nowego miejsca do życia. To wszystko będzie wymagało ode mnie dużo energii, siły i samozaparcia. Wiem tylko tyle — dam z siebie wszystko, na ile pozwolą mi moje możliwości.
Podczas rozmów z Panią psycholog w szpitalu doszłam do wniosku, że to właśnie moje nieprzepracowane traumy z dzieciństwa najbardziej utrudniają mi normalne funkcjonowanie. To przez nie zamykam się w sobie, trudno mi komukolwiek zaufać, a zmiany — i przede wszystkim samotność — są moim największym koszmarem.
Czeka mnie jeszcze kilka bitew, nie zamierzam się poddać, ale muszę nieśmiało stwierdzić, żeb byłoby mi lżej, gdybym nie musiała martwić się o pieniądze.
Dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie mojej zrzutki — wpłatami i/lub udostępnianiem jej dalej. Obiecuję, że każdą złotówkę wydam mądrze i zgodnie z przeznaczeniem. Z góry bardzo dziękuję.
Do zobaczenia w następnej aktualizacji!
__________________________
Witam!
Mam na imię Ola, mam 30 lat i obecnie przebywam w szpitalu psychiatrycznym po nieudanym podejściu do próby samobójczej. Na oddział zostałam przyjęta w środę trzeciego kwietnia. Cierpię na ciężką depresję i stany lękowe, mam również problemy neurologiczne. Wiele w swoim życiu przeżyłam, jednak najgorsze, co mnie spotkało to śmierć dwóch najbliższych mi osób — moja ukochana Matula odeszła ode mnie na początku lutego, a równie ukochana Babcia zmarła pod koniec października. Od tamtych bardzo bolesnych strat było już tylko gorzej. Próbowałam radzić sobie sama, jednak w końcu pogodziłam się z myślą, że nie jestem w stanie tego zrobić i zgłosiłam się po pomoc do szpitala.
Jest mi bardzo ciężko zaadoptować się na oddziale. Niestety, padłam również ofiarą kradzieży. Stało się to w nocy tuż po przyjęciu. Dostałam wtedy dużą dawkę leku na sen, ponieważ przed przyjęciem do szpitala dokuczała mi bezsenność. Ukradziono mi większość rzeczy — ubrania, kosmetyki, a także pieniądze oraz bony do Biedronki na łączną kwotę 300 złotych. Do listy ukradzionych rzeczy zaliczają się: dwie pary spodni dresowych, pięć koszulek z krótkim rękawem, trzy bluzki (w tym jedna, która ma dla mnie dużą wartość sentymentalną), piżamę, a nawet skarpetki. Kosmetyki to przede wszystkim: dwie butelki szamponu oraz odżywki do włosów, balsam do ciała, żel pod prysznic, żel/peeling do twarzy, jeden dezodorant, jeden antyperspirant w kulce oraz krem.
Przygotowanie się do pobytu w szpitalu było dla mnie nie tylko ogromnym obciążeniem psychicznym i wyzwaniem, ale również sporym wydatkiem, który dość mocno nadszarpnął mój skromny budżet. Niestety, obecnie nie stać mnie na kolejne zakupy, a bardzo potrzebuję tych rzeczy, ponieważ zapowiada się, że zostanę na oddziale dłużej. Dlatego zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie mojej zbiórki i będę wdzięczna za każdą okazaną pomoc — czy to w postaci wpłaty, czy udostępnienia jej dalej. "Odzyskanie" utraconych rzeczy pomoże mi w odzyskaniu spokoju, a teraz tylko tego potrzebuję.
Z całego serca dziękuję za przeczytanie mojej historii, jak również za dołożenie swojej cegiełki do zbiórki.
Pozdrawiam serdecznie!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Lokalizacja
Oferty/licytacje 2
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej