21.02 .

Moi Drodzy ponownie Maniuś i ja prosimy o pomoc.

Każda złotówka się liczy . Dlaczego otóż od 16.01. u Marianka zobaczyłam łyse placki w sierści... Jakby wyskubał... Od razu trafił na spotkanie z Dr. Sarą.

Na tle stresu raczej nie.. Alergia może.. Też została szybko wykluczona... Został pobrany materiał i czekamy na wyniki. Ale najpewniej Marianka męczy grzyb skóry... Do tego w międzyczasie znowu zaczął mieć katar... Choć siedzi cały czas w ciepełku, ciepło przewożony... Jednak to kotek z FIV... Ma obniżoną odporność.. Mimo iż grzyb reaguje na leczenie jak w przypadku grzyba. Nie mamy wyników.

Marianek czuje się lepiej jednak ja włożyłam na jego leczenie z pieniążków na karmę całej szóstki... A styczeń nas nie oszczędził.... Zapłaciłam dwa rachunki za prąd, jeden za gaz... To jeszcze tamten rok... A pracodawcy nowi nie byli słowni.. Więc trzeba było szukać innych... Temat rzeka... Może ktoś choć ciut nas wspomoże.

Dołączę zdjęcia rachunków. I wynik jak będzie.. Jak mi się tylko uda... Bo non stop praca a trochę laik w zrzutkach...