Świecie! 

Mam od Joanny Hussakowskiej powarsztatowe zadanie (warsztat 5 rytmów). Zapomniałam o nim zupełnie, ale Joanna pamięta. Zadanie polega na napisaniu co chce wnieść do świata i co chce od niego dostać. Konkret mam napisać.

Ostatnio często przychodzi mi taka myśl, że umiem i lubię tworzyć przestrzenie. Takie, w których jest miejsce na indywidualność, emocje, konflikty, w których "nie" jest tak samo dobrze przyjmowane jak "tak". W których widzi się człowieka w człowieku. Słyszę od ludzi, że to dużo. Zwłaszcza ostatnio usłyszałam i przeczytałam wiele pięknych słów przy okazji końca roku. 

Stworzyłam miejsce dla Dzieci i ich Rodziców (Przedszkole Alternatywne Ogród Empatii). w którym relacja jest na pierwszym miejscu. W piątek po zajęciach u tej samej Joanny, od której mam zadanie rozmawiałam o grupie psychoedukacyjnej, którą wymyśliłam i realizujemy w Przystanku na wsparcie. Zagadnął mnie kolega z parkietu, z którym nie miałam okazji poznać się wcześniej. Ale wiedział o tej grupie. Do rozmowy włączyła się Kobieta. Też słyszała o tej grupie. Słyszała też o przedszkolu. Jak sama stwierdziła “tyle dobrego, że zazdrości tych doświadczeń”. 

Konkret? Moim zdaniem konkret. 

Mam jeszcze kilka innych np. wiadomość od koleżanki, którą poznałam na zajęciach dla maluszków, gdy moja córka była maleńka, czyli 10 lat temu. Potem nie miałyśmy kontaktu. Aż pewnego dnia dostałam od niej smsa, że widzi moje działania i jest ze mnie dumna. 

Słyszę też dużo słów uznania od bliższych i dalszych Ludzi. Wychodzi na to, że Przystanek jest potrzebny nie tylko mi.  

Przystanek na wsparcie oferuje coraz więcej. Ludzie pytają o jeszcze i wracają. Startują terapie dla dużych i małych, TUSy, warsztaty i inne wydarzenia.

I teraz miejsce na część drugą mojego zadania. 

O co konkretnego Cię świecie proszę? O pomoc finansową. Start projektu, który nas wspiera w powołaniu fundacji (daje wsparcie na utworzenie miejsc pracy i pomostowe przez rok na utrzymanie tych miejsc) ruszył dwa miesiące później. W związku z tym ja i moja wspólniczka mamy bardzo trudny moment. Potrzebujemy 20.000 na zaległe czynsze i bieżące funkcjonowanie. I najważniejsze na spokojny sen i lżejsze dni do grudnia. 

Joanna prosiła, żeby napisać to bezpośrednio do niej, że głośno wypowiedziane prośby mają większą moc. Ja czasem lubię po bandzie. I pomyślałam, że jak już prosić świat to na całego. I zrobię jej miejsce o tu.

Uczę się prosić i przyjmować pomoc. Chyba coraz lepiej mi idzie.

Z góry dziękuję każdemu, kto będzie chciał odpowiedzieć na tę prośbę :)

Karolina