id: 3nta59

Własny kąt i czynsz i leki

Własny kąt i czynsz i leki

Nasi użytkownicy założyli 1 227 002 zrzutki i zebrali 1 350 413 186 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć, (edit: epidemia pogorszyła stan o wiele bardziej.) przeprowadziłam się do Krakowa, wszystko szło świetnie i szczęśliwym trafem dostałam pracę w agencji nieruchomości, przez większość czasu szło doskonale. Ponieważ nowe środowisko nie akceptowało mnie a ja byłam zbyt wstydliwa... wróciła depresja, która niestety nie została zrozumiana przez niektóre osoby. Doszły lęki, ptsd, w Krakowie stały koszmarne i traumatyczne rzeczy. Wszystkie oszczędnopści zaczęły maleć, ponieważ przez moje choroby na leki miesięcznie wydawałam już około 700 złotych, jeździłam po nie do Czech ponieważ jeden z nich w Polsce w ogóle nie jest dopuszczony do rejestru a drugi w Czechach kosztuje kilka razy mniej, Sposób importowania i sprowadzenia jest koszmarnie drogi.


Trafiłam do szpitala na krótki okres czasu, zostałam bez pracy. Chwytałam się czego mogłam żeby tylko mieć na czynsz i jedzenie. W końcu i ja nie dałam rady. Mimo że zażywałam stałe leki, dostałam nawrotu depresji. Dostałam wspaniałe leki, które pomogły mi wrócić szybko na tory działania. Mam trochę wsparcia od rodziców, zaczyna się układać, ale bardzo powoli, jednak nadal jestem w całkowitym dołku finansowym. Nie mam nawet łóżka, ani stołu. Krzeseł gdzie można wspólnie zjeść. Tylko kanapa i fotel. To wszystko miałam kupić za jednym razem, wybierając się oczywiście do Ikei zdążyłam wybrać, poustawiać, zrobić swój wymarzony kąt. wybrać, ale nie zdążyłam kupić. Wizyty u lekarzy leki na miesiąc łącznie kosztują mnie około 1700 złotych. Chcę się po prostu poczuć jak w domu a nie mieszkaniu. Nie wiem ile i czy w ogóle otrzymam pieniądze, ale chciałabym chociaż mieć poczucie że poprosiłam o pomoc, co jest dużym krokiem dla mnie i mojej terapii. Zaczęłam dorosłe życie już dawno temu, przeszłam przez roczny odwyk i jestem bez narkotyków już od 4 lat. Dopiero teraz od dwóch lat staram się nie obciążać rodzin finansowo. Piszę z desperacji. Trafiłam na złych pracodawców, sama odchodziłam z pracy z powodu lęków przed kontaktami z ludźmi, trafiłam na pracę w której zarabiałam dobrze ale zgniotła mnie psychicznie. Leczę się psychiatrycznie i ginekologicznie- nie wiadomo dlaczego mam jakiegoś guza albo mięśniaka, nie ma dokładnej diagnozy mimo że miałam operację pobrania próbki lekarze nie mogą się zdecydować a przez to co miesiąc często trafiam do szpitala wiec ciężko mi znaleźć stałą pracę, stąd mowa także o moich lekach. Nie ustawiam kwoty zbiórki, sama wiem że nawet 5 złotych od jednej osoby może powodować efekt domina. Chciałabym mieć chociaż to wygodne, niedrogie łóżko i nie spóźnić się z czynszem być przez chwilę spokojna i uwierzyć znowu że będzie dobrze, że jakoś się z tego wyciągniemy. Kiedy zbiórka się zakończy wstawię zdjęcia tego co uda mi się zakupić i jak będzie wyglądało mieszkanie po remoncie. Wstawiam zdj wypisów oraz dwóch z kilku leków które przyjmuję. (edit2: Zbieram na własny kąt, na wyposażenie mieszkania, na to żeby poczuć się jak w domu, zapewnić sobie pomoc i oszczędzić na przyszłość dzięki Waszym wpłatom, nie prosiłam o pieniądze na leki, które kosztują dużo, prosiłam o pieniądze na czynsz, rachunki i nowe meble. Dla mnie zdrowie jednego człowoeka i zdrowie naszych zwierząt jest najważniejsze i - jest niczyim problemem. Jeśli chodzi o poczucie się jak w Domu wielu z Was może wiedzieć jak bardzo można tego pragnąć będąc w mieszkaniu z kanapą i fotelem. A ja potrzebuje stołu, dwóch krzeseł, biurka fotela i łóżka. Nawet pominąć te biurko krzesła i stoł. Chciałabym samo łóżko i materac na którym będę mogła spać że swoim narzeczonym. Chciałbym coś własnego jeśli się nie uda to cóż sama spróbuję znałeźć kanapy, stół fotel krzesło bykle w dobrym stanie. A ciężko takie znaleźć bo szukałam. Mam zapisane na karteczce wszystkie te dziwne szwedzkie nazwy, rzeczy które tak bardzo chciałam kupić w ikei, nadal je mam, może się uda. Wystawiłam swoje dokumenty że szpitali, i tych psychiatrycznych i ginekologicznych, jest tam wszystko co jest potrzebne do weryfikacji i całkowicie się odsłoniłam. Swoje problemy psychiczne, nałóg z którym walczę chodząc na terapię i wstydliwy dla mnie problem ginekologiczny. Dziękuję. (edit3:prawdopodobne dostałam pracę).

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 23

 
ukryta
 
Dane ukryte
ukryta
 
Natalia Orzechowska
ukryta
 
Dane ukryte
ukryta
 
Natalia Fiebig
ukryta
 
Dane ukryte
ukryta
 
Olivier Jabłoński
ukryta
 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
ukryta
Zobacz więcej

Komentarze 3

 
2500 znaków
  • Agnieszka Woźnica

    Stan po zażyciu heroiny tłumaczony narkolepsja-mistrzostwo hahaha. Takiej ściemniały to nigdy nie widziałam chciałaś zamazać fragment o ćpaniu w swoich wynikach ale niestety nie jesteś na tyle spostrzegawcza że nie wszystko zamazane.

    • Amanda Wojtko

      Wiesz, ja nie wstydzę się tego że brałam, bo od 4 lat je brałam żadnych narkotyków. Nie narkolepsja nie jest przyczyną narkolepsji, stro he poczytaj. Zbieram nie na branie tylko na ułożenie sobie zycia

    • Amanda Wojtko

      A zamazalam też kilka innych fragmentów. Niedługo je zobaczysz, na pewno bardzo się ucieszysz z tego co mnie dotknęło i z tego na co się leczę., przypominam też że ja zozylam te zbiórkę na swoje leki, i meble do swojego domu ludzie którzy wpłacali datki wiedzą o mojej przeszłości a Ty jedynie zgłaszając zbiórkę odcięłaś mi gaz. Ale spoko. Odezwę się jak już będzie zadowalająca Cię dokumentacja. O ile będzie.