Na leczenie 6-ki podrzuconych kociąt
Na leczenie 6-ki podrzuconych kociąt
Nasi użytkownicy założyli 1 226 819 zrzutek i zebrali 1 350 003 701 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
W sobotę 5 października późnym wieczorem ktoś podrzucił pod mój płot 6ktę kociaków.
Gdyby nie to, że dwójka małych kociąt w łatwy sposób wydostała się ze skrzynki, o kotach dowiedziałabym się kolejnego dnia.
Maluchy biegały zdezorientowane i spanikowane po drodze. Cudem uniknęly śmierci pod kołami aut. Kiedy mi o nich powiedziano siedziały na środku drogi. Z daleka wyglądały jak kupka liści. Kiedy je niosłam trzęsly się tak mocno, że miałam trudność z utrzymaniem ich.
Skrzynkę z 4ką rodzeństwa znalazłam pod płotem. Trójka siedziała w środku, jeden maluch siedział na zewnątrz niej.
Prawdopodobnie część z maluchów nie dożyłaby rana. W nocy po wsi biegają psy, w tym myśliwskie. No i są też lisy.
Maluchy są w stanie tragicznym.
To malutkie kupki nieszczęścia zaniedbane do granic możliwości. Wychowane przy człowieku. Miały na sobie dziwny zapach...starego tłuszczu do smażenia.
Największym problemem są oczy.
Jeden maluch będzie miał usuwane prawdopodobnie obie gałki oczne.
4ka ma intensywnie leczone oczy.
Tylko z jednym maluchem los obszedł się łaskawie.
Były zarobaczone wewnętrznie i zewnętrznie okropnie. Na jednym ze zdjęć jest efekt czyszczenia uszu ze świerzba dwójki z nich.
Koszty leczenia maluchów będą wysokie.
Dlatego bardzo Was proszę o wsparcie dla kociaków.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!