Leczenie taty Dorisa
Leczenie taty Dorisa
Nasi użytkownicy założyli 1 226 617 zrzutek i zebrali 1 349 214 774 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Kochani, ten uśmiechnięty chłopak do Doris.
Doris jest naszym pielęgniarzem, bardzo zdolnym, pracowitym, a zarazem starannym i zaangażowanym. Na codzień odpowiedzialny jest za pobieranie krwi, transfuzje, opatrunki i drobne zabiegi chirurgiczne, a po wybudowaniu bloku operacyjnego zostanie tam oddziałowym. Takich pracowników z lupą w ręku szukać.
Ale... Doris jest też dobrym człowiekiem, który większość swoich sił i środków finansowych przekazuje na leczenie rodziny. I tu smutna część tej historii: dwójka najmłodszego rodzeństwa choruje na anemie sierpowatą i wymagają codziennego leczenia i suplementacji, najstarsza siostra na ciężkie obustronne wodonercze i wymaga dializowania, dwa tygodnie temu u mamy Dorisa wykryto nowotwór szyjki macicy, a wczoraj tata miał wypadek i został przebity rokiem krowy zebu, wskutek czego pękła jego śledziona i wymagana była natychmiastowa droga interwencja chirurgiczna. O ile rodzina radzi sobie z leczeniem dzieci i mamy, o tyle wypadek taty spadł jak grom z jasnego nieba. Dzięki bloku operacyjnemu moglibyśmy wyleczyć jego tatę po tak zwanych kosztach, ale niestety nie ten czas, nie ten moment.
Wiem, że zbiórka na szpital dalej trwa, ale myślę, że ta sytuacja jest nadzwyczajna. Co więcej, dosłownie miesiąc temu jego jedna z młodszych sióstr (10l.) zostałą również wykorzystana, a ta trauma pozostaje do końca życia.
Proszę o wsparcie dla jego rodziny, bo warto. 2300 zł wynosi cały koszt leczenia jego ojca: . My niestety nie mamy już wolnych środków, bo wszystko przeznaczyliśmy kilka dni temu na zakup niezbędnych sprzętów do budowy bloku :(
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
❤️