Nagrobek dla poety Romana Knapa
Nagrobek dla poety Romana Knapa
Nasi użytkownicy założyli 1 226 635 zrzutek i zebrali 1 349 257 033 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Update 20.08.2024
Po zapłaceniu za fakturę za nagrobek na zrzutce.pl zostało 557 złotych polskich.
Jest to za mało, żeby traktować to jako istotną część budżetu ewentualnej publikacji tekstów Romana Knapa.
Nie jest też dla nas jasne - czyli dla mnie i Mirka Szychowiak - na jakim etapie redakcyjnym jest opracowanie tych tekstów.
Natomiast uważamy, że sprawy powinny być przejrzyste jak to tylko możliwe.
Łączenie celów zrzutki - tak żeby była i na nagrobek i - w jakiejś części - na publikację nie jest arcydziełem przejrzystości. Dlatego postanowiliśmy wstępnie we dwójkę, żeby te kilka stów które zostało przeznaczyć na obmurowanie nagrobku Romana, tak, żeby trawa i chwasty nie przerastały bezpośredniego otoczenia płyty wysypanej białym żwirkiem.
Żwirek jest okej, ale wiadomo, bez obmurówki przetrwa do przyszłej wiosny i chwaściory się przebiją. To orientacyjnie będzie około 400 złotych.
Resztę kasy - czyli około stówki z hakiem chcemy przeznaczyć na dosadzenie wokół jakichś trwałych, skromnych roślin ozdobnych, jak na załączonym obrazku.
Jeżeli w jakimś momencie okaże się, że istnieje realna możliwość wydania książki, czy założenia serwisu, w którym wiersze/teksty Romana byłyby obecne zawsze można założyć osobną zrzutkę na ten właśnie, konkretny cel, którego koszt można wówczas jednoznacznie wyliczyć i rozliczyć.
Łączenie kwestii nagrobka z kwestią publikacji - nie jest naszym zdaniem najlepszym pomysłem.
Dlatego do piątku zbiórka ulegnie zamknięciu. Kto by chciał dołożyć kilka złotych może, ale z zaznaczeniem, że to pójdzie już tylko na kwiatki i murek.
Płatnikiem tych dwóch usług będę ja, jak poprzednio. Do momentu otrzymania przeze mnie faktury - środki, pomimo tego że zrzutka będzie zamknięta, pozostaną na koncie serwisu.
Po otrzymaniu faktury niezwłocznie dokonam przelewu, zdjęcia po zamazaniu danych wrażliwych - trafią tutaj na ten profil.
Wszystkim zaangażowanym w ten skromny cud podtrzymania pamięci po poecie - bardzo dziękuję.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Roman Knap, autor kultowego wiersza "Jaskółka" i fascynującej, przesyconej poezją prozy, znany z wielu publikacji w necie i nie tylko, zachorował w 2013 roku bardzo poważnie na chorobę nowotworową.
Zbyt późno rozpoznany rak rozprzestrzenił się w jamie brzusznej w stopniu wykluczającym operację, medycyna oficjalna zaniechała jakiegokolwiek leczenia, lekarze nie prognozowali mu zbyt wiele czasu. Roman po odebraniu wyroku śmierci napisał o tym w serwisie liternet.pl, gdzie stale publikował. 17 lipca 2013 roku Roman zmarł.
Ponieważ nie miał rodziny, Jan Strządała wiceprezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich (który opiekował się chorym aż do śmierci) zorganizował pogrzeb na koszt gminy.
Roman Knap został pochowany na cmentarzu centralnym w Gliwicach. Minęło 11 lat i poza opieką nad grobem znajomej osoby dojeżdżającej z Katowic, miejsce, w którym spoczywa Roman prezentuje się tak, jak na zdjęciach.
Znajomi, w tym przeważająca grupa – literaci, postanowili sytuację zmienić.
Inicjatywa zaowocowała kontaktami z gliwickim zakładem kamieniarskim i bardzo korzystną ofertą - postawieniem skromnego, granitowego nagrobka. Zbiórka na nagrobek dla Romana, byłaby pięknym gestem wszystkich darczyńców i świadectwem, że o Nim pamiętają, że nie zapomnieli.
Że poeci nie umierają tak do końca, że rękopisy nie płoną.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Szaleństwo!
Wpłacam 600 zł z rzutki podczas Nocy Poetów w 2013 .
Wierzę, że uda się zebrać całą kwotę w przewidzianym terminie.
Miejmy nadzieję, że zbierzemy tyle, ile trzeba. Musimy
Miejmy nadzieję, że zbierzemy tyle, ile trzeba. Musimy