Simbę przejechał samochód! Pilne!
Simbę przejechał samochód! Pilne!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 557 zrzutek i zebrali 1 349 073 502 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Poznaj ją. Póki jest. Simba to dziewczynka, a w zasadzie jeszcze szczeniak. Szczeniak ulic Maroka. Czyli jeden z tych psów, które żyją tam, walcząc każdego dnia o przetrwanie. Bo większość psów Maroka to psy ulicy. Maroko nie ma serca dla zwierząt. Podobnie niestety jak większa część Afryki, to zupełnie inny świat.
Nasza Alba od lat lata do Maroka, a kiedy dołączyła do nas, włączyła w marokańską opowieść i nas. Dzięki Wam udało się ocalić już mnóstwo psów właśnie stamtąd, z Tangieru. Ale historia, jaką dzisiaj Ci opowiem, mrozi krew w żyłach i sprawia, że tak popularne wycieczki do Maroka tracą w naszych oczach cały swój czar.
Poznaj więc Simbę. Simba ma zaledwie kilka miesięcy. Tyle spędziła na tych ulicach, ale to było zbyt mało, żeby wiedziała jak może skończyć się leżenie pod samochodem. Psy chowają się tam, bo to dla nich czasami jedyna opcja schronienia przed słońcem, deszczem i wiatrem. W Maroku nie działają schroniska. Maroka jego psy nie obchodzą.
Gdy Alba wysłała nam zdjęcia Simby, byliśmy głęboko poruszeni. Wszyscy, bez wyjątku. Nikt nie odważył się nawet powiedzieć, że to przecież tak daleko i może lepiej pomagać lokalnie. Patrzyliśmy na zdjęcia Simby i mi osobiście leciały łzy. Jej historia jest bardzo krótka. Simba leżała pod samochodem i została przejechana. Po prostu. Kierowca doskonale widział, że ona tam jest. Zresztą został poinformowany przez osobę, która Simbę potem wniosła do kliniki. Ale krzyki i błagania nic nie dało. Kierowca odpalił silnik. Uśmiechnął się i po prostu ruszył. Przejechał po Simbie. Simba straciła łapę, a prawie straciła życie. Jak na sygnale, nasza Alba pognała z nią do kliniki. Wspólnie z ratowniczką, z którą współpracuje od lat. A nas poprosiła o pilną pomoc, bo w Maroku nikt zwierząt nie wspiera.
Dziś malutka Simba walczy o życie na klinice. Ta akcja sprzed chwili. Jesteś pierwszym, który widzi jej historię. A jeśli jej nie pomożemy, to ostatnim.
Alba jest ogromnie zaangażowana tam na miejscu, a dołączyła do nas w czasie wojny na Ukrainie. Tak się poznaliśmy i mimo, że Alba pochodzi z Hiszpanii, to jest obywatelką świata. Żyje między Polską, naszym folwarkiem, gdzie mieszka na stałe, a swoim domem w Hiszpanii i ulicami Maroka, gdzie wspiera bezdomne psy od bardzo dawna. Obiecaliśmy Albie, że pomożemy, ale bez Ciebie to tylko puste słowa.
No więc - czy mała, bezdomna Simba może dzisiaj na Ciebie liczyć? Nikogo więcej nie ma.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!