id: 23kusu

Na pomoc babci w walce o odzyskanie wnuka.

Na pomoc babci w walce o odzyskanie wnuka.

Nasi użytkownicy założyli 1 227 138 zrzutek i zebrali 1 350 772 405 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witam, jestem mamą dzieci którymi zajmowala się Basia parę lat temu. Jest to cudowna kobieta która prowadzi punkt opieki dziennej dla dzieci do lat 3 od przeszło 25 lat.. Napotkałam w internecie przerazliwy apel i w dobie korona wirusa wiem że straciła totalnie dochód a napewno sad będzie chciał by go udokumentowala. Proces trwa już 8 miesięcy...

Pomoc Igorkowi pochłonęła już prawie wszystkie środki i oszczędności babci która w każdy mozliwy sposob próbuje wydostać wnuka z koszmaru.. Znając matkę dziecka osobiscie śmiem twierdzić że jest zdolna by mu zrobić krzywdę..

Poniżej apel babci Igorka



Potwory i spółka...


Nie to nie ta bajka.

Jej treść jest inna.


Kto pomoże Igorkowi?


W grudniu skończył 3 latka.

Chłopiec uprowadzony osiem miesięcy temu z pieczy zastępczej przez matkę. Szczesliwe 2.5 roczne dziecko zostało zabrane na spacerek po drzemce w południe. I tu skończyło się jego dzieciństwo. Matka nie poniosła żadnych konsekwencji gdyż sąd uznał iż do następnej rozprawy dziecko zostanie przy matce.

Matką uzależniona od narkotyków i alkoholu, nie pracująca, kradnąca po sklepach, śpiąca gdziekolwiek wprowadziła się do domu gdzie mieszkał u rodziny jej ojciec alkoholik. Od tego dnia w domu tym nie ma dnia bez awantur.


Matką jest osobą bez wrażliwości, uczuć, poczucia obowiązku i macierzyństwa. Pierwsze jej dziecko ma niedługo 11 lat. Tyle już na nią czeka w malutkiej wiosce u babci. Zaniedbywala również tego chłopca, dlatego trafił do pieczy zastępczej do innej babci, skąd matka zabrała go zostawiając pod opieką swojego ojca i dziadka alkoholika.

Matką Igorka nie pracuje ( jak również jej ojciec). Czasami od pierwszej wypłaty lub częściej pierwszej zaliczki. Nie posiwdca czasu chłopcu, żyje własnym życiem. "szemrana" młodzież późnym wieczorami odwiedza miejsce w którym mieszka. W domu tym pracuje tylko jedna osoba z którą matka i jej ojciec toczą wojny. To właśnie wujek utrzymuje to dziecko przy życiu.. Chłopiec nigdy nie wie kiedy dostanie posiłek. Igor skończył 3 lata, lodówka jest pusta, dziecko nie ma. Prawa wyjść z pokoju, nie może nikt do niego przyjść. Nie wolno mu z nikim rozmawiać. Ginie w oczach fizycznie i psychicznie. Na pukanie do drzwi robi się wiotki a jego wzrok traci wyraz. Nie ma poczucia głodu. Nikt od 8u miesięcy dziecka nie widział. Dostajemy maile ze jest poniewierany i jego miejscem Do życia jest łóżko w pokoju, brudne. Pokoik zadymiony dymem od papierosów odor alkoholu niesie się po całym mieszkaniu. Dziadek - stróż śpi w brudnym ubraniu w łóżku dziecka z tlacym się papierosem między palcami. Dziecko traci poczucie osobowości. Nie wychodzi z domu. Na próbę rozmowy odwraca główkę zaczyna cicho płakać. Jest rozzalony i zawiedziony. Blady z podkrazonymi oczkami. Wiotka skórka świadczy o rzadkim pojeniu chłopca. Czuć od niego zapach potu i brudu, posklejane włoski, długie, niemyte..

Kto pomoże Igorkowi?? Myślę że jest usypiany jakimiś środkami ( hydroksyzyna?) gdy matka wychodzi na dłużej. Jego wygląd świadczy o wiele gorszych praktykach jak również jego zachowanie. Walka o wyrwanie tego dziecka z koszmaru jaki zgotowala mu matka powoli pozbawia nas wszystkich środków jakie posiadamy.


Matką triumfuje, że się wykrwawiamy. Dziecko wymaga natychmiastowej pomocy zanim przestanie oddychać.


Kto pomoże Igorkowi odzyskać wiarę w siłę dorosłych? Kto zechce być dla tego chłopca batmanem? Spidermanem? Volverinem?

Zdrowia chłopca nikt nie bada. Żadna instytucja nie ma fizycznego kontaktu z dzieckiem od ośmiu miesięcy. Tylko papiery. Igorek zapada się w sobie. Cicho płaczę, beznadzieja, tęsknota, głód i strach.. A na biurach mopr-ów, mops-ow, policji, sądów, p. Burmistrza, prokuratury - papiery..

Widok który rozerwal mi serce nakazał mi natychmiast wyrwać dziecko z tego miejsca. Odkleilam dziecko od pijanego, zapuchnietego dziadka i poprostu zabrałam. Chłopiec smierdzial. Lał się przez ręce był nieświadomy sytuacji, której się nie spodziewał. Otwarte, niewidzace oczka które zaraz się zamknęły. Otworzyły się dopiero w moim domu, w jego pokoju którego nie pamiętał. Potem wyladowalismy. W kajdankach. W areszcie. Było warto. Za chwilę jego radości.. Załamane dziecko wróciło do matki, nigdy nie zapomnę jego wykrzywionej że strachu twarzyczki. Nie dowierzal że naprawdę nie ma nadzieji. Czekał na te chwile. Pytal: babciu, długo mnie szukałas? Zagladalas do każdego domku? Na całym świecie? I mnie znalazłaś.. Musiał długo czekać. 7 miesięcy.. Na ten jeden dzień. Policja stwierdziła zabierając dziecko że to było średnio fajne. I tyle. Obiecałam że teraz po niego wrócę bo już wiem gdzie mieszka. Na czas awantur schodzi piętro niżej. Do pokoju dziecka może wejść każdy. Ja byłam 4 razy o różnych porach dnia nie zauważona przez nikogo. Czy dziecko ma skończyć jak rówieśnik z filmu " plac zabaw"? Zdążymy zanim przestanie oddychać?


Zostałam rozebrana do naga. Przysiad!

Zabrano mi bieliznę i osobiste rzeczy. Przechodzony koc i rzadko prawna poduszka. Prycza z poszarpanym, zimym materacem. Na ścianie wymiociny i brud. Kwarantanna. Brak poczucia czasu w ciemności. Pukalam do łazienki 

Poprosiłam kubek wody. Pan krzyczał : czego trzeba?!!

Nawet nie czułam głodu, rano dwie kromki suchego chleba i plasterki. Oddałam na talerzyk zatrzymanej numer 2.. Nie czułam głodu tylko suchość w ustach. O 12 ej zabrano mnie na.. Czynności. Koc i poduszkę oddałam dla następnej do szafki na półkę. Po przesłuchaniu zabrano mnie do Gryfina do prokuratury. Zdjeto kajdanki. Po przesłuchaniu powiedziano - to wszystko. Usłyszeliśmy z synem zarzuty- zakaz zbliżania się do dziecka i dozór policji dla Bezpieczeństwa dziecka. Wracaliśmy z synem do domu. Spotkaliśmy się przed budynkiem. Zabrani bez pieniędzy, w innej miejscowości.. Byliśmy szczęśliwi, że warto było widzieć radość Igorka... Kto pomoże nam pokonać procedury.?

Matką i syn - przestepcy

Polscy przestępcy

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 6

 
Sebastian
50 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Mirela
10 zł
 
Marta Chałupka
10 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
1 zł
 
Nikola Bieniek
1 zł

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!